poniedziałek, 13 czerwca 2016

Wakacyjny TAG książkowy

Źródło

Chociaż za oknem nie jest wcale aż tak wakacyjnie, przynajmniej u mnie, to pierwszą wolną chwilę od kilku dni postanowiłam poświęcić właśnie na Wakacyjny TAG książkowy, do którego zaprosiła mnie Dorota z bloga Co przeczytałam. Zapraszam do przeczytania moich odpowiedzi:)

31 sierpnia: Książka, która skończyła się według Ciebie za szybko
Źródło

Właściwie to każda powieść, w której przyzwyczajam się do bohaterów kończy się dla mnie za szybko. Bo chciałabym pobyć z nimi jeszcze trochę. Doskonałym przykładem jest Wiedźmin, którego Sapkowski mógłby rozpisywać w nieskończoność (zwłaszcza, że końcówka nie była satysfakcjonująca).

Plażing: Bohater - ciacho
Źródło

To trudniejsze, niż mogłoby się wydawać, bo literatura z "ciachami" (patrz: romanse) jakoś mnie omija. Przystojniacy rozsiani są jednak po wielu gatunkach literackich - na przykład Jamie z Pieśni Lodu i Ognia czy Jaskier w Wiedźminie. Gdybym jednak miała wybrać ciacho dla siebie byłby to Harry Hole. Tak, wiem, z alkoholikami lepiej się nie zadawać. Ale jego pokiereszowana buźka i masa wad nie przeszkadzają aż tak, jeśli pamięta się o tej błyskotliwości, poczuciu humoru i ogromnym przywiązaniu do tych, których kocha.

Pacha Janusza w komunikacji miejskiej: Co Cię odstrasza w książce?
Źródło

Odstrasza mnie dużo rzeczy, bo jestem czepialska, zwłaszcza jeśli chodzi o literaturę. Odstraszają mnie miłosne historie, które do niczego nie prowadzą, brak wyczucia w mocnych i emocjonalnych scenach, kiepski styl i nieumiejętność pisania dialogów. Ale najbardziej odstrasza mnie głupota - nie ważne czy autora, czy bohaterów. To największa wada, której nigdy nie przeboleję.

Budka z lodami: Książka, którą spotykasz na każdym kroku.
Źródło

Może być na to tylko jedna odpowiedź: Zanim się pojawiłeś. W związku z niedawną premierą ekranizacji powieści, widzę ten tytuł dosłownie wszędzie. Plakaty w księgarniach, dziewczyny idące ze swoim egzemplarzem pod pachą i ta okładka, znajdująca się w każdym zestawieniu Top 10 księgarni, na której stronę wchodzę. Aż chciałoby się zamknąć oczy i przeczekać ten szum.

Upał: gorąca okładka.
Źródło

Gorąca? Bardzo proszę. Ta okładka cała aż płonie:)

A może by tak rzucić wszystko...: Jaki tytuł mógłby nosić Twój tegoroczny urlop:
Źródło

Zdarzyło się pierwszego września (albo kiedy indziej) - tytuł (ale tylko tytuł) powieści Pavola Rankova nadaje się idealnie. Bo urlop będzie pewnie w ostatnim możliwym momencie, albo kiedy indziej czyli na święty nigdy ;)

Grill: Książka, do której możesz wracać co tydzień.
Źródło

Do żadnej książki nie wracam i nie mogłabym wracać co tydzień. Głównie dlatego, że czytam już inne rzeczy, które uniemożliwiłyby mi ten plan. Poza tym nie mam zamiaru sprawić, by moja ulubiona powieść mi spowszedniała. Ale są teksty, które mogę czytać nawet co dzień. To wiersze Tadeusza Różewicza, mojego ukochanego polskiego poety. Sięgam po tomik, na chybił trafił wybieram wiersz i czytam, żeby nie zapomnieć, jak piękne i trudne są to utwory.

To by było na tyle. A jak Wy odpowiedzielibyście na te pytania? Jeśli macie ochotę - zapraszam do wykonywania TAGu. Następny post już w środę. Obiecuję, że tym razem będzie to recenzja. I to nie byle jakiej książki ;)