poniedziałek, 27 listopada 2017

"Sen zimowy" Goli Taraghi - recenzja




 Słodka nieświadomość



Sen zimowy Goli Taraghi inauguruje nową serię wydawnictwa – Irańskie Klimaty. I jest to niesamowicie mocne wejście, choć powieść, w której sen przenika jawę a jednostka gubi się w kolektywie, wcale nie należy do najświeższych. Pomimo że Sen zimowy (wydany w 1973 roku) pokazuje obraz społeczeństwa irańskiego lat 60., współczesny czytelnik z łatwością odnajdzie w nim coś dla siebie. Szczyptę oniryzmu? Poetycki styl? A może niestarzejący się przekaz?


piątek, 24 listopada 2017

O! A co to? czyli TAG książkowy




Rzadko bawię się w prywatę na blogu, a ostatni TAG pojawił się tu chyba z rok temu. Ale z wielką przyjemnością przyjęłam zaproszenie od Kasi, która postanowiła zadać mi kilka pytań dotyczących moich książkowych preferencji, nawyków i złych wspomnień. Jesteście ciekawi odpowiedzi?

poniedziałek, 20 listopada 2017

"Śpiące królewny" Stephen i Owen King - recenzja


Once upon a dream

Śpiące królewny Stephena i Owena Kingów reklamowane są hasłem „One śpią, ale Wy nie zmrużycie oka”. Cóż, jeśli spodziewacie się horroru, który nie pozwoli Wam zasnąć, raczej czeka Was zawód. Całe szczęście duet wysmażył całkiem przyzwoitą powieść z elementami fantasy, skupiając się raczej na problemie społecznym, niż tworzeniu atmosfery grozy.

niedziela, 12 listopada 2017

Okiem na film "Mother!" (2017)





 Twórca, Natura i inne klisze


Na Mother! szłam pełna nadziei, spychając w tył głowy wszystkie doniesienia o gwizdach na festiwalu w Wenecji i niesamowicie skrajnych opiniach – od zachwytów po przyklejanie łatek najgorszego filmu wszech czasów. Z kina wyszłam rozgoryczona.


środa, 8 listopada 2017

"Ojciec. Opowiadania" (opracowanie zbiorowe) - recenzja


 

Ojciec: bóg, mit, człowiek

 

Motyw ojca – to brzmi jak temat na maturę ustną z języka polskiego. Przykłady możemy mnożyć w nieskończoność, choć w głowie pojawia się przede wszystkim ten najbardziej popularny. Czemu, myśląc o ojcu w literaturze, podświadomie zmierzamy do obrazu brodatego boga, karzącego swojego syna bądź zsyłającego ludziom mannę z nieba? By odpowiedzieć na to pytanie nie musimy odwoływać się do koncepcji Freuda. Wystarczy uzmysłowić sobie, że ojciec jest stworzycielem, ale potrafi także niszczyć, może być surowy i sprawiedliwy. A nam, dzieciom, przyjdzie zmierzyć się albo z wyznaniem miłości, albo symbolicznym zabójstwem.

sobota, 4 listopada 2017

"Iłła. Opowieść o Kazimierze Iłłakowiczównie" Joanna Kuciel-Frydryszak - recenzja




 Córka Czarownicy


Każdy z nas szuka w biografiach czegoś innego – niektórzy sensacji, inni informacji, jeszcze inni chcą po prostu przeczytać dobrą książkę, która przybliży im znaną postać. A jaka jest Iłła Joanny Kuciel-Frydryszak? 

piątek, 3 listopada 2017

Ogłoszenie wyników konkursu patronackiego!


Nadszedł czas, by wyłonić zwyciężczynię konkursu patronackiego, w którym mogliście wygrać W ciemność Anny Bolavej - powieść nietuzinkową, mroczną i niezwykle przygnębiającą. Zadanie nie było łatwe, jednak odpowiedzi przeszły moje oczekiwania. Wybór tej jednej osoby okazał się bardzo trudny.

W ciemność Anny Bolavej wędruje do Oli, która podzieliła się wspomnieniami na temat książki Kolumbowie. Rocznik 20.

Książka, która mnie przeszyła i zraniła? Do dziś takie zdarza mi się czytać, ale pierwszego spotkania się nie zapomina. Moje katharsis - to był Roman Bratny, "Kolumbowie. Rocznik 20". I niezapomniane lato, gdy nauczycielka na wakacje zadała nam tę lekturę. Jestem pokoleniem powojennym, moi dziadkowie jeszcze żywo ją mieli w pamięci i często wracali wspomnieniami. Moje pokolenie jest też wychowane na filmach wojennych. "Czterej pancerni" i "Stawka większa niż życie" - to pół biedy, bo przecież to nie były obrazy realistyczne, to był melanż propagandy i mitów. Najgorsze były opowieści dorosłych. Pamiętam, że w podstawówce na pogadankę przyszedł weteran wojenny, który był świadkiem pacyfikacji wsi. Opowiedział nam o tym z najdrobniejszymi szczegółami. Dwa tygodnie nie spałam. Potem wpadłam w jakąś paranoję, bo nie mogłam słuchać na temat wojny, nie mogłam o niej myśleć i nie mogłam o niczym innym myśleć. Żeby sobie z tematem poradzić - wyparłam go. A potem musiałam przeczytać "Kolumbów", więc musiałam nagle znowu zmierzyć się z tematem - przez skwarne, duszne i upiornie długie lato.
Gratuluję, Olu - czekam na maila od Ciebie - a wszystkim uczestniczkom bardzo dziękuję za wzięcie udziału w konkursie.