W końcu przyszedł ten dzień - dzień, którego nie cierpię, bo znowu jestem starsza, i który kocham, bo jak co roku zasila on moje uginające się od ciężaru półeczki. Tym razem również nie obyło się bez najlepszego prezentu dla mola książkowego.
Idź, postaw wartownika Harper Lee - tej powieści nie mogło zabraknąć. Pomimo że podchodzę do niej ambiwalentnie, jako osoba rozkochana w Zabić drozda nie pozwoliłabym sobie na to, by nie przeczytać pierwotnej wersji tej książki.
Proces Franz Kafka - jedna z moich ukochanych powieści, książka, którą czytałam dziesiątki razy. I chociaż znam ją doskonale, jest to prezent trafiony w 100%. Tak pięknego wydania Procesu nie mogłabym nie mieć na półce.
Księgi Jakubowe Olga Tokarczuk - nareszcie mam swój egzemplarz nagrodzonej Nike powieści Olgi Tokarczuk. Dodatkowym smaczkiem jest fakt, iż autorka na wczorajszym spotkaniu złożyła mi na niej swój podpis.
A poniżej dwa egzemplarze recenzenckie od Grupy Wydawniczej Foksal, które inaugurują moją współpracę z nimi :
Poszerzenie pola walki Michel Houellebecq - debiutancka powieść kontrowersyjnego francuskiego pisarza. Książka już przeczytana, recenzję zamieszczę niedługo.
Nieśmiertelność Milan Kundera - tego czeskiego pisarza znam niestety tylko z nazwiska. Niesamowicie cieszę się na spotkanie z jego prozą.
Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze egzemplarz recenzencki od Wydawnictwa Prószyński i S-ka i to nie byle jaki - Bazar złych snów Stephena Kinga. Zbiór już przeczytany (pochłonięty), a recenzja ukaże się już jutro.
I to już wszystko w ten urodzinowy dzień. Zabieram się za czytanie :D
Wszystkiego najlepszego i radości z prezentu :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. A radości mam co niemiara :)
UsuńOlgo, życzę Ci mnóstwa dobrych książek do przeczytania :) Bardzo jestem ciekawa twojej recenzji "Idź, postaw wartownika". Widzę, że Falka też lubi literaturę ..
OdpowiedzUsuńDziękuję Joanno :) Ja sama jestem niesamowicie ciekawa tej powieści - już się za nią zabieram i pewnie połknę w jeden, dwa dni :) A Falka książki uwielbia, od razu wzięła się za największą cegłę ze stosu ;)
UsuńOlgo, najlepsze życzenia urodzinowe! Mnóstwa inspirujących, niezapomnianych lektur i spełnienia marzeń - książkowych i nie tylko :-)
OdpowiedzUsuńP.S. Kotek chyba też lubi czytać ;-) Jestem bardzo ciekawa Twojej opinii o Houellebecq'u - to jeden z moich ulubionych autorów, a "Poszerzenie pola walki" to mistrzostwo skondensowanego smutku, rozpaczy i samotności. Nie mogę się doczekać, kiedy dorwę "Uległość".
I Kinga masz nowego, i Harper Lee (nową-nienową) - wspaniałości. Jeszcze raz - stu zaczytanych lat! :-)
Dziękuję Ci bardzo za życzenia. Oby się spełniły :) Kicia jest wariatką - zaczęła dobierać się do Tokarczuk, chociaż to czytania dla takiego kotka na co najmniej rok ;) Houellebecq zrobił na mnie ogromne wrażenie, to było jak depresja w pigułce (gorzkiej). Recenzja na pewno będzie trudnym wyzwaniem, ale chętnie się go podejmę :)
UsuńPiękny stosik urodzinowy :) Idealny :) Jeszcze raz-wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze raz dziękuję, Olu :)
UsuńTakie urodziny to ja rozumiem. Nie ma lepszego prezentu, niż wymarzona książka. Zazdroszczę Kundery i Houellebecq'a.
OdpowiedzUsuńCo roku prezentem są właśnie książki, a ja nie wyobrażam sobie innego, bardziej trafionego :)
UsuńŻyczę Ci, by się spełniły wszystkie Twoje marzenia, te małe i te duże:) Kinga strasznie bym chciała przeczytać!
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu, oby tak było:). A King jest wart grzechu - świetny zbiór mu wyszedł ;)
UsuńJa właśnie dzisiaj pisałam o książce Harper Lee. Jestem ciekawa, jak ją odbierzesz.
OdpowiedzUsuńStaram się mieć do niej zdrowe podejście - z jednej strony cieszę się, że mogę przeczytać pierwowzór, z drugiej pamiętam o kontrowersjach. Ale myślę, że to wartość literacka powinna mieć tu największe znaczenie.
UsuńJeszcze raz składam Ci najserdeczniejsze życzenia! Książki są wspaniałe! Ja też chciałabym mieć swoje własne 'Księgi Jakubowe'.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci pięknie :) "Księgi Jakubowe" strasznie mnie cieszą - to będzie idealna lektura na długie wieczory :)
UsuńŚwietne wydanie Kafki. Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) A "Proces" rzeczywiście jest piękny :)
UsuńWszystkiego najlepszego od całej Mechanicznej Kulturacji :) I dużo, dużo wytrwałości, by dzialać w blogosferze jak najdłużej :)
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję :) Oby życzenia się spełniły :)
Usuń