Spróbujcie sobie wyobrazić moją reakcję na wieść o tym, że karton pełen książek zmierza do mojego domu. Widzicie to? Taaak... to stanowczo za mało.
W zeszłym roku postanowiłam wziąć udział w wyzwaniu na portalu Granice.pl - stwierdziłam, że przecież i tak przeczytam 52 książki (a raczej więcej), a zrecenzowanie ich nie będzie stanowiło problemu. Czemu więc nie dać sobie małej szansy na wygranie 52 książek? Dwa tygodnie temu dowiedziałam się, że szansa nie była wcale taka mała, a moje zaangażowanie i teksty zostały nagrodzone :D. Poniżej znajdziecie kilka zdjęć moich nowych nabytków - portal spisał się naprawdę świetnie, dobierając literaturę do moich zainteresowań i gustów. Oczywiście znalazło się kilka niewypałów i powtórek, ale co tam! Będę miała co oddać znajomym :) Myślę też, że moja biblioteka niebawem dostanie całkiem ładny zestaw książek.
Tak, ten karton na pierwszy rzut oka mówi "przyszła do Ciebie mikrofalówka" - nic bardziej mylnego. Zawartość jest znacznie lepsza. A z tyłu... największa fanka kartonów w naszym domu. Wychyla się zza swojej nowej zabawki i już nie może się doczekać unboxingu. Na zdjęciu tego nie widać, ale nerwowo podgryza folię ;)
Po prawej widzicie zawartość tuż po otwarciu - na pierwszy plan wysuwa się wyrzeźbiona klata, urna i sporo śniegu: zapowiada się ciekawie!
A teraz mały przerywnik z kotem w kartonie. Jej mina mówi: gdzie zabrałaś wszystkie moje książki, niewolniku?!
Jak już mówiłam, Granice dobrze się spisały. Widzicie tego Bukowskiego? Tak, portal dobrze wie, co lubię najbardziej. Przybył mi jeden Świntuch, którego w mojej biblioteczce nie było, a mianowicie Noce waniliowych myszy - szalona poezja Charlesa. Poza tym cały stosik od Oficyny Wydawniczej Noir sur Blanc prezentuje się pięknie.
Najwięcej nabytków przybyło z wydawnictwa MG - całkiem szczęśliwie, bo raczej nie sięgam po ich książki. A to błąd! Na liście jest i Dickens, którego muszę wreszcie zacząć czytać, i Tyrmand, mój wielki wyrzut sumienia, a nawet dwie cudowne cegiełki: Dekameron i Don Kichot z La Manchy. Całkiem sporo cudeniek, a to nie wszystko ;)
Z tego stosiku ogromnie cieszą mnie aż dwie książki: Kobiety w kąpieli, o których naczytałam się samych pozytywów i oczywiście Tajemna historia, choć na półce czeka jeszcze Szczygieł. A trochę z tyłu, tak, dokładnie - Pamuk! Wymówki się skończyły, teraz wreszcie będę musiała sięgnąć po jego twórczość.
Do listy najlepszych książek w zestawie dołącza także Wymyślanie wrogów Eco, Dalej Torańskiej, Osobisty przewodnik po depresji Jastruna oraz Popiół i czerwień Pyun Hye-Young.
A tak prezentuje się już spakowany dobytek. Kot dokleił się do niego na stałe. Gdybym miała miejsce na półce, by poukładać wszystkie książki, prawdopodobnie nie byłoby tego problemu. Na razie muszą poczekać na swoją kolej w wygodnym kartonie, w towarzystwie Falki.
To by było na tyle. Maj okazał się bardzo hojnym miesiącem, opływającym w książki. Ale jest jeden minus - następne zakupy zapowiadają się... na rok 2018 ;)
O ja! Ale niespodzianka. Kapitalnie. Jak dla mnie to ta liczba zbliżona do mojego rocznego zbioru, więc faktycznie, czytania co nie miara na ten i przyszły rok. Serdeczne graty, bo jest się z czego cieszyć. :)
OdpowiedzUsuńNiespodzianka to dobre słowo - byłam pewna, że już dawno wybrali wygranych. A tu proszę, takie zdziwko;). Z pewnością wiele z nich oddam, ale to też spory powód do radości - nie tylko ja się z tego ucieszę:D
UsuńCudnie, cudnie i jeszcze pięćdziesiąt razy cudnie :)
OdpowiedzUsuńMG maja fajne tytuły i do tego pięknie wydane :)
Hihi dokładnie tak:D A czytania spokojnie do końca roku, choć dziś przyszły do mnie kolejne dwa egzemplarze recenzenckie:p
UsuńO, masz rację - wydania mają świetne. Zobaczymy jak z treścią;)
Gratuluję! Dobrze rozumiem Twoją radość, bo taki karton dostałam dwa lata temu😀
OdpowiedzUsuńGosiu, ja to doskonale pamiętam, bo właśnie dzięki Tobie dowiedzialamy się o tym wyzwaniu - więc pozostało mi podziękować;)
UsuńWow! Więc poniekąd czuję się przyczynkiem Twojego szczęścia:)Bardzo się cieszę:)
UsuńWow cudowne stosy książek! :) Ale perełki! Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńDzięki:) rzeczywiście kilka perełek się tam znalazło.
UsuńBardzo Ci gratuluje i bardzo Ci zazdroszczę! :D
OdpowiedzUsuńDziękuję:) To zachęcam do wzięcia udziału w wyzwaniu - może w następnym roku szczęście uśmiechnie się do Ciebie:)
UsuńIle dobroci: Tartt, Kobiety w kąpieli. Tylko pozazdrościć. Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:D A dobroci rzeczywiście się nazbierało co niemiara:)
UsuńGratuluję! Pewnie Ci dech zaparło! Książki przypominają moją biblioteczkę, ale wyrwałabym Ci 'Don Kichota'. To ta wersja ilustrowana?
OdpowiedzUsuńO, trafiłaś w dziesiątkę;) uśmiechałam się do siebie cały dzień. Nie, to wersja bez ilustracji - nawet nie miałam pojęcia, że taka jest!
UsuńZazdroszczę :) Prezent o tyle udany, że wzięli pod uwagę Twój gust i nie przysłali kartonu romansideł :) Teraz jeszcze trzeba tylko rozciągnąć dobę o kilka godzin, żeby to wszystko przeczytać; )
OdpowiedzUsuńGdyby to był karton romansideł, to bym im go odesłała;) wiesz, z tą dobą to dobry pomysł. Jak dowiesz się, jak to zrobić, to poproszę o informację;) tylko bez pomysłów w stylu "śpij krócej", bo tego nie jestem w stanie zrobić, choćbym się starała:p
UsuńPięknie ;) aż zazdroszczę. Sporo z tych książek sama bym chciała przeczytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sama radość:) aż mam ochotę rzucić się na ten karton i zacząć czytać wszystko na raz;)
UsuńPozdrawiam!
Gratuluję, jest się z czego cieszyć :) Czy ta męska klata przypadkiem nie należy do Klimko-Dobrzanieckiego ? Na szczęście Pamuk, poezje Bukowskiego, Donna Tratt, Torańska i pewnie wiele innych wynagrodzi Ci lekturę tych nieco pośledniejszych. U mnie też Kobiety w kąpieli czekają, nabrałam ochoty na tę książkę Pyun Hye-Young /ma dobre recenzje/.
OdpowiedzUsuńTak na marginesie - między kotami i kartonami istnieje jakaś chemia.. Miłego czytania :)
Dziękuję:) O, tak, dobrze poznałaś tę napakowaną klatę;) Klimków w tym stosie jest aż dwóch i mam nadzieję, że będą lepsi niż książka o Islandii bez Islandii.
Usuń"Kobiety w kąpieli" ciekawią mnie już od bardzo dawna - jak uporam się z egzemplarzami recenzenckimi, sięgnę właśnie po nie. Jeśli do tego czasu zdążysz przeczytać tę powieść, konieczne daj znać jak wrażenia:)
Wiesz, tu chemia zadziałała podwójnie, bo mój kot uwielbia nie tylko kartony, ale i książki. Leży na nich, ociera się o nie, a nawet chce je gryźć. Teraz sobie na nich odpoczywa;)
Gratulacje! Zazdroszczę mocno. :) I pięknego kota masz! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję podwójnie, choć te drugie podziękowania to w imieniu Falki, która bardzo lubi komplementy;)
UsuńSerdeczne gratulacje! Wygląda na to, że masz już co czytać przez kolejny rok.
OdpowiedzUsuńDziękuję:) jestem pewna, że książek będzie nadal przybywać, więc pewnie na więcej niż rok starczy;)
UsuńAle super! Serdecznie gratuluję wygranej - wyglada imponująco i na pewno ucieszyła Cię niesamowicie ;)
OdpowiedzUsuńOj tak, radość ogromna:) chociaż teraz się zastanawiam, gdzie to upchnę.
UsuńO rany, gratulacje! :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu:)
Usuń