Absolutysta
To moje kolejne spotkanie z autorem Chłopcaw pasiastej piżamie i kolejne wielkie zaskoczenie. Choć Boyne nadal śmiało korzysta z problematyki wojennej, tym razem jego powieść nakierowana jest nie na samo okrucieństwo wojny, lecz na postawę wobec niego, absurdalność machiny wojskowej i skrajne uczucia, które są w stanie zrodzić się w nawet najbardziej niesprzyjających okolicznościach.
Tristan Sadler, młody mężczyzna, który
przeżył koszmar I wojny światowej, postanawia złożyć wizytę siostrze swojego
przyjaciela z frontu. Pretekstem do tego stają się listy do brata, które
Tristan pragnie zwrócić nadawczyni. Jednak prawdziwą przyczyną przyjazdu do
Norwich jest wstyd i ogromna potrzeba wyznania sekretu, który nie daje mu
spokoju.
Boyne prowadzi akcję dwupłaszczyznowo – z
jednej strony czytelnik poznaje wydarzenia roku 1919, z drugiej zaś wspomnienia
Tristana z 1916. Dzięki temu wprowadzone zostaje pewnego rodzaju napięcie,
rosnąca chęć zrozumienia kolei losów Tristana i jego przyjaciela Willa Bancrofta.
Poznajemy relację głównego bohatera, a
przy tym narratora, który stara się przekazać załamanej po stracie brata
kobiecie nie tylko prawdę o Willu, ale przede wszystkim o sobie. Rozpaczliwie
pragnie zrozumienia i przebaczenia, a potrzeba ta przenika do nas z każdej
karty powieści.
Powieść Boyne’a podejmuje wiele problemów
ogólnoludzkich i, pomimo iż nie jest ona obszernym tomiszczem, autorowi udaje
się potraktować każdy z nich w sposób pełny, skłaniający do pytań, świadczący o
dbałości o szczegóły. Choć zdawać by się mogło, iż głównym problemem
przedstawionym w Spóźnionych wyznaniach jest niewygodne uczucie, lub
tragedia wojny, autor ukazuje nam bardziej ogólnofilozoficzny obraz ludzkich
losów i ich decyzji. Dlatego też bardzo żałuję, iż wydawnictwo postanowiło
zmienić oryginalny tytuł – The Absolutits. Kwestie moralne są bowiem
ogromnie ważnym elementem powieści, wprowadzanym do głównego wątku za każdym
razem, gdy mowa jest o wojnie, walce i bezkarnym zabijaniu drugiego człowieka. Poprzez
ukazanie losów młodych ludzi, pragnących z jednej strony bronić swojego kraju,
z drugiej zaś nie potrafiących do końca rozróżnić dobra od zła, Boyne skupia
się na dramacie żołnierza, pozbawionego wolnej woli i możliwości wyboru.
Nakierowuje nas nie tylko na okrucieństwo wojny, ale także na niesprawiedliwość
samego systemu, pozbawiającego człowieka najwyższych zasad.
Spóźnione wyznania są
także majstersztykiem, jeśli chodzi o kreację bohaterów, którzy uwikłani w
tragiczne, bolesne relacje, skazani są na klęskę. Tristan, będący narratorem i
bohaterem, jest najważniejszą postacią całej powieści, choć autor nie
przedstawia go w sposób czarno-biały. Nie szczędzi bohaterowi krytycyzmu, ale
także współczucia. Tristan jest postacią moralnie niesprecyzowaną. Stara się
jedynie przypodobać nowemu przyjacielowi, którego postawa wobec życia i
bliźniego jest niezachwiana. To bohater tragiczny, pragnący akceptacji i
spełnienia, jednak zdający sobie sprawę z tego, iż nigdy nie będzie mu dane
tego zaznać. Z czasem poznajemy jego mroczne sekrety, widzimy ciągłe szamotanie
się nieszczęśliwego ducha poszukującego swojego miejsca na ziemi.
Jedynym minusem powieści Boyne’a mogą być
dialogi, choć należy zdać sobie sprawę z tego, iż zarówno cała narracja jak i
rozmowy między bohaterami stylizowane są na prozę dwudziestowieczną. Nie
każdemu będą one odpowiadać, mnie momentami męczyły, choć starałam się wyłuskać
z nich to, co najważniejsze. To niewielka skaza na tym pięknym dziele i nie
wydaje mi się, by należało się nią przejmować.
Spóźnione wyznania Boyne’a
to powieść zaskakująca, choć prawdopodobnie wielu z Was po przeczytaniu opisu z
tyłu książki domyśliło się już co nieco na temat tajemnicy Tristana. Jednak,
uwierzcie mi, to nie sama fabuła jest tu najważniejsza, lecz to, co się za nią
kryje – odważne poruszenie niełatwych tematów, próba zrozumienia ludzkiej
moralności i ukazanie niszczącej siły, która drzemie w każdym z nas.
Moja ocena: 7/10
Autor: John Boyne
Tytuł: Spóźnione wyznania
Wydawnictwo: Znak Literanova
Data wydania: 3.03.2014
Liczba stron: 320
Baardzo mnie zainteresowałaś! Z 2014 roku a ja nawet o niej nie słyszałam😕
OdpowiedzUsuńA widzisz, Gosiu, czasem można znaleźć takie perełk:) A tę polecam Ci bardzo mocno.
UsuńCiekawa recenzja interesującej książki.
OdpowiedzUsuńNie znam pisarza, ale czuję się zachęcona do sięgnięcia po tę. Tym bardziej, że tak piszesz, by nie odsłonić całkiem tego co najważniejsze w fabule.
Bardzo dziękuję :) Książka rzeczywiście jest interesująca, a autorowi świetnie udało się wpleść w nią istotne problemy związane z wojną i naturą człowieka. Jeśli takie tematy są Ci bliskie, myślę że powieść Ci się spodoba :)
UsuńTrochę kusi, nie powiem, a generalnie po taką literaturę nie sięgam.
OdpowiedzUsuńOj tam, po co się ograniczać? Ja też po wiele gatunków z założenia nie sięgam, ale póki nie jest to erotyk, to drzwi nie zamykam :)
UsuńKsiążka w moim guście.
OdpowiedzUsuńW takim razie polecać nie muszę :)
Usuń"Chłopiec w pasiastej piżamie" to mój must read od dawna, więc dobrze, że znów przypomniałaś mi o autorze. Niemniej po "Spóźnione wyznania" też chętnie sięgnę. Lubię, kiedy wątki przeszłości i teraźniejszości splatają się ze sobą, kiedy na jaw wychodzą sekrety bohaterów. Przypuszczam, że historia żołnierza nie pozostawi mnie obojętną. Nie rozumiem wojen, nie godzę się na nie i złości mnie myśl, że pewne osoby podejmują decyzje, a inne muszą walczyć czy tego chcą, czy nie.
OdpowiedzUsuń"Spóźnione wyznania" czytałam po "Chłopcu..." i autor zadziwił mnie bardzo - dojrzałością stylu, przemyślanym, spójnym podejściem do tematu i psychologią postaci. To stopień wyżej od "Chłopca...", choć ta powieść też jest na swój sposób niesamowita. I myślę, że jako osoba przeciwna wojnom będziesz mogła utożsamić się z jednym z bohaterów.
UsuńW takim razie cieszę się, że przygodę z twórczością pisarza zacznę od "Chłopca...". Mam nadzieję, że dzięki temu dostrzegę rozwój warsztatu oraz portretowania postaci.
UsuńCzuję, że muszę nadrobić tę książkę. Zapisuję tytuł i mam nadzieję, że uda mi się na niego gdzieś trafić. ;)
OdpowiedzUsuńRównież mam taką nadzieję, bo jest to książką, która nie pozostawia czytelnika obojętnym. Ja czytałam ją kilka lat temu i nadal dobrze pamiętam :)
UsuńFabuła wydaje się intrygująca, choć muszę przyznać, że wojna, jak zwykle odrobinę mnie odstrasza. Ale muszę sięgnąć po jakąś książkę Boyne'a. Może napisał jakąś, która nie nawiązuje do konfliktów zbrojnych :)
OdpowiedzUsuńTrochę tych książek napisał, więc może znajdziesz coś dla siebie:). Ale z tego co widzę, wojna to jego konik. Ja niestety w tej kwestii nie pomogę, bo znam tylko dwie jego powieści.
UsuńBędę się rozglądać za tą książką. Bardzo ciekawi mnie ten motyw wojny i żołnierza. Cieszę się, że dowiedziałam się o tej pozycji :)
OdpowiedzUsuńOby udało Ci się ją gdzieś wyhaczyć:) Na mnie zrobiła spore wrażenie, ale to może dlatego, że tematy związane z wojną mocno na mnie oddziałują.
UsuńKoniecznie muszę zapoznać się z tą pozycją, tym bardziej, że dopiero Twoja recenzja "pokazała mi", tę książkę. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńNo proszę, a ja miałam wrażenie, że ta powieść jest dość popularna :) Cieszę się, że zainteresowałam Cię tą pozycją, mam nadzieję, że ją dorwiesz :)
UsuńCzytałam "Chłopca w pasiastej piżamie", ale obok tej książki pewnie przeszłabym obojętnie, bo okładka skojarzyła mi się z powieścią dla młodzieży. Jednak, kiedy zwróciłam uwagę na autora, to zrobiło się znacznie bardziej interesująco. Również uważam, że tytuł oryginalny brzmi lepiej, niż polskie tłumaczenie.
OdpowiedzUsuńPrawda, okładka jest niefortunna - mnie kojarzyła się bardziej z romansem niezbyt wysokich lotów. Ale jednak nie, jednak to wartościowa, zaskakująca powieść. Tak więc polecam, choćby po to, żeby porównać ją z "Chłopcem...".
UsuńMoje "must read". Pominęłabym tę książkę, gdyby nie Ty, dzięki. :)
OdpowiedzUsuńciągle się waham czy sięgnąć po tę książkę :)
OdpowiedzUsuń